Zanim Stanisław Ligoń został radiowcem, był satyrykiem i dziennikarzem czasopisma „Kocynder”. Nazwa miesięcznika wychodzącego w latach 1920–1939 oraz po wojnie w latach 1946–1958, oznacza po śląsku wesołka lub dowcipnisia. I to właśnie ten humor połączony z ogromną charyzmą sprawił, że naszego patrona kochali wszyscy. Pracownicy i słuchacze. Dziś w kolejnym odcinku urodzinowego cyklu opowiemy o Karliku z Kocyndra.
Więcej odcinków
Muzyka polska od początku była bardzo ważnym elementem działalności i twórczości w Radiu Katowice. Nazwiska takie jak Fitelberg, Rowicki...
Lata wojny były dla słuchaczy i radiowców tak samo straszne. Wszyscy czekali na moment, gdy znów w eter popłyną słowa: Tu Polskie Radio...
Radio Katowice nadaje swój program od 95 lat. Dziś w kolejnym odcinku naszego historycznego cyklu o wydarzeniach, które miały miejsce w...
6 grudnia 1937 roku na antenie Radia Katowice w miejsce Berów i Bojek pojawiła się audycja „Przy żeleźnioku” szybko zdobywając...
Górny Śląsk jest miejscem szczególnie obfitującym w przeróżne obrzędy i tradycje, które przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Z tego...
Czy edukacja i rozrywka od początku istnienia radiofonii towarzyszyły słuchaczom naszej rozgłośni? Jakie audycje przeważały przed wojną? W...